"Ludzie bowiem to anioły bez skrzydeł, i to jest właśnie takie piękne, urodzić się bez skrzydeł i wyhodować je sobie [...]."
José Saramago
poniedziałek, 4 lutego 2013
Angel...
Na dworze szaro, buro i ponuro:-(
Wiosny nie widać,
bo przecież jeszcze na nią nie pora.
A u mnie dwie Anielice rozsiadły się
w swoich kwecistych sukieneczkach
i czekają na wiosnę:-)
Piękne;-)) Czuć wiosnę w powietrzu!!1
OdpowiedzUsuńAnielice mulatki :) Śliczne :)
OdpowiedzUsuńSłodkie są :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczne!
OdpowiedzUsuńprzesłodkie...
OdpowiedzUsuńSą przepiękne!! Ja też się wiosny nie mogę doczekać :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńŚliczne lale. Elegantki jak malowane.
OdpowiedzUsuńTrès jolies! et super élégantes ! !
OdpowiedzUsuńPrześliczne....a u nas czuć wiosnę w powietrzu:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTe quedaron preciosas, besos
OdpowiedzUsuńŚliczne dziewczyny i mimo zimy z piękną karnacją:)
OdpowiedzUsuńpiękne:)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie uszyte :) Jak patrzę na Twoje anioły, to mam ochotę spróbować swoich sił przy maszynie. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńpięknie się rozsiadły dziewczęta:)
OdpowiedzUsuńRozkoszne panny wiosenne:)
OdpowiedzUsuńArcydzieło kompletne! Gratuluję talentu i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńzielenie.blogspot.com
Jakie one piękne..a te tuniczki? cudowne!
OdpowiedzUsuńŚliczne Anielice!
OdpowiedzUsuńPiękne te anielinki ♥
OdpowiedzUsuń