Za oknem śnieg i mróz a u mnie
na półce stoi nowa Hipcia Balerina.
Cała w różu :-)tylko skarpetki ma szare.
Sukieneczkę uszyłam jej z tiulu,
ale zastosowałam metodę zaplatania
na tasiemce kilku warstw
tiulowych paseczków.
Z efektu jestem zadowolona:-)
A Hipcia ma ładną spódniczkę :-)
Urocza :)
OdpowiedzUsuńKapitalna ta Balerina.Uwielbiam je wszystkie, Ty wiesz :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Rewelacyjna! Sama słodycz!
OdpowiedzUsuńQue bonita bailarina, besos
OdpowiedzUsuńŚliczna mała dama, sama słodycz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
sam szyk i elegancja:)
OdpowiedzUsuńcudowna
OdpowiedzUsuńUrocza :).
OdpowiedzUsuńHipcia pierwsza klasa! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPrześliczna dama :)
OdpowiedzUsuńnastępna wspaniała lalka - jestem pełna podziwu dla Twoich prac - są po prostu cudne i mają w sobie to coś co, czyni je wyjątkowymi pośród innych mi znanych :)
OdpowiedzUsuńKochane, bardzo Wam dziękuję za wszystkie miłe słowa :-)
OdpowiedzUsuńPomysł na Hipcię baletnicę trafiony w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudna hipcia ;-) Ma prześliczne ubranko ;-) Piękna jest ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowna!!!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł! Zapraszam do odwiedzenia iglanitkaraczekpara.blogspot.co.uk, gdzie od wczoraj baletnica w różu, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń