Zauroczyłam się nimi i postanowiłam przysiąść do maszyny:-)
Oto co mi wyszło:-)
Słoniki mierzą 38 cm.
A tak prezentują się po kolei:-)
"Ludzie bowiem to anioły bez skrzydeł, i to jest właśnie takie piękne, urodzić się bez skrzydeł i wyhodować je sobie [...]." José Saramago
Widzę, że i Ciebie urzekły te przeurocze słonik, i bardzo dobrze bo prace jakie wykonałaś są świetne a w szczególności Pan słoń. Spodnie ma kapitalne no i kubraczek też.
OdpowiedzUsuńPrace Twoje są bardzo starannie wykonane, ja muszę jeszcze troszkę popracować nad kołnierzykami, no i tymi nieszczęśliwymi rękawami.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Aniu:-) Ja rękawki szyję bardzo prosto, odrysowuję je od wzoru ręki a potem przyszywam rączki razem z rękawkami, a kołnierzyki - przyszywam u góry bluzeczki dwa prostokąty i podszywam, aby wykończyć materiał:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńśliczne !! masz talent kochana na prawdę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana:-))
OdpowiedzUsuńComme ils sont mignons !
OdpowiedzUsuń